Kochani, nauczyciel jest starszy, dorosły, ma najprawdopodobniej własną rodzinę- musi zawsze mieć telefon przy sobie. Jakby coś się stało, musi o wszystkim wiedzieć.
A według mnie telefony do szkoły to możecie sobie, uczniaki, nosić. Byle wyłączone. Czy nie jest irytujące, kiedy w środku lekcji zadzwoni jakaś idiotyczna melodyjka? Rozprasza, nie pozwala skupić uwagi.
W gimnazjum oficjalnie mamy pozwolenie na noszenie telefonów do szkoły, byle na lekcjach były wyłączone, a na przerwach możemy wyjść na boisko i gdzieś zadzwonić.
Ogólnie rzecz biorąc- nauczyciele z tymi telefonami to zdecydowanie mają rację.
Offline
Jak dla mnie to nie jest w porządku...
Na przykład p.Kraśkiewicz prawie na każdej lekcji komórka dzwoni przynajmniej raz.
Powinniśmy mieć zawsze komórki przy sobie.
Też mamy rodziny ;P
Zdgoda, na lekcji włączone xD Ale komórki.
Offline
na lekcji włączone
chyba wyłączone ;x
Btw.- nikt chyba wam nie broni mieć komórki przy sobie, w kieszeni? Wyłączoną?
Jako argumentów nie używajcie telefonów nauczycieli. Bądź co bądź oni są dorośli i zawsze muszą być dostępni, a wy nie. Do mamusi możecie zadzwonić po lekcjach ;)
Offline